lirikku.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #
.

Lirik Lagu Przemysław gintrowski – Syn Marnotrawny


By: Admin | Artist: P przemyslaw gintrowski | Published: 2024-14-05T05:20:47:00+07:00
Lirik Lagu Przemysław gintrowski – Syn MarnotrawnyLirikku.ID - Lirik Lagu Przemysław gintrowski – Syn Marnotrawny: Halo Lirikku.ID, Dalam konten ini, kami menyediakan chord gitar untuk lagu "Lirik Lagu Przemysław gintrowski – Syn Marnotrawny" yang dinyanyikan oleh Toton P przemyslaw gintrowski. Dengan chord yang disajikan, pemula atau penggemar musik dapat dengan mudah memainkan lagu ini dengan gitar mereka sendiri. Kami menyajikan chord dengan akurasi tinggi sehingga pemain dapat mengikuti alunan musiknya dengan baik. Juga, kami akan memberikan informasi tambahan mengenai lirik lagu dan mungkin beberapa tips untuk menyempurnakan permainan gitar. Konten ini cocok untuk penggemar musik yang ingin belajar lagu baru atau bagi mereka yang ingin menikmati kesenangan bermain musik dengan gitar. Silahkan disimak Lirik Lagu Przemysław gintrowski – Syn Marnotrawny Berikut Dibawah ini untuk Selanjutnya.

jestem młody, nie mam nic i mieć nie będę
wokół wszyscy na wyścigi się bogacą
są i tacy, którym płacą nie wiem za co
ale cieszą się szacunkiem i urzędem

bo czas możliwości wszelakich ostatnio nam nastał…

mogę włóczyć się i żyć z czego popadnie
mogę okraść kantor, kościół czy przekupkę
żyć z nierządu albo doić chętną wdówkę
paradować syty i ubrany ładnie –

a chyłkiem, jak złodziej o zmroku wymykam się z miasta…

mogłem uczyć się na księdza lub piekarza
(duch i ciało zawsze potrzebują strawy)
na wojaka mogłem iść i zażyć sławy
co wynosi i przyciąga – bo przeraża

a młodość to ponoć przygoda, a wojsko to szkoła…

mogłem włączyć się do bandy rzezimieszków
niepodzielnie rządzić lasem lub rozstajem
zostać mnichem i dalekie zwiedzać kraje
rozgrzeszając niespokojne dusze z grzeszków
a chyłkiem przez życie przemykam i drżę, gdy ktoś woła…

jestem młody, jestem nikim – będę nikim
na gościńcach zdarłem buty i kapotę
nie obchodzi mnie co będzie ze mną potem
tylko chciałbym gdzieś odpocząć od paniki

co goni mnie z miejsca na miejsce o głodzie i chłodzie…

ludzie, których widzę – stoją do mnie tyłem:
ten pod bramą leje, ów na pannę czeka
nawet pies znajomy na mój widok szczeka…
sam się z życia nader sprawnie obrobiłem

więc chyłkiem powracam do domu o zmroku – jak złodziej

jakaś ciepła mnie otacza cisza wokół
padam z nóg i czuję ręce na ramionach
do nóg czyichś schylam głowę, jak pod topór
moje stopy poranione świecą w mroku

lecz panika – nie wiem skąd wiem – jest już dla mnie skończona


Saksikan Video Lirik Lagu Przemysław gintrowski – Syn Marnotrawny Berikut ini..


Lirik lagu lainnya: